Polska 2025

 

Kraków, 16.10.2025


Witam Wszystkich bardzo serdecznie!


Co u Was?


Ja dzisiaj malowałem glinką anioły, po pierwszym wypieczeniu w piecu. Szło mi to całkiem sprawnie: tylko główka, włoski, buziaki i skrzydełka matowiałem. 

Razem ze mną w pracowni działali dwaj koledzy: Andrzejek i Michałek. A. robił miseczki, a M. malował miski. 

Potem przerwa itp. Pytałem panie prowadzące o ceramiczną kobietę. 

- Odpadły jej część włosów... Ale ogólnie jest ok. - odpowiadały tajemniczo. 

Po zajęciach sprzątałem po sobie tyle ile mogłem, dopóki Łukasz nie powiedział, żebym się zbierał. 

Po przyjeździe do domu, zjadłem obiad i przyszedł mój brat Adam. Też coś zjadł, a następnie z moją Babcią uczyli się geografii na jutrzejszy sprawdzian.


Anioły w robocie

Andrzejek przy misce 
Michałek  przy misce 
złoto-jesienne barwy  
Rafał jesienią 

na deser.... ceramiczna kobietka po pierwszym wytopie... Trochę jej odpadło




Komentarze

Popularne posty